WSZYSTKO O TRENINGU, DIECIE I SUPLACH!

Piwo po treningu – grzech czy dobry wybór?

Piwo po treninguPiwo to napój o niskiej zawartości alkoholu, który cieszy się, zaraz obok wody i herbaty, niezwykłą popularnością. Wytwarza się je ze skiełkowanych i wysuszonych ziaren zbóż, czyli słodu m.in. jęczmiennego, pszenicznego, żytniego czy owsianego. Podobnie jak inne alkohole, sprzedaje się je osobom powyżej 18 roku życia. Gdzieniegdzie można zasłyszeć informacje, że piwo po treningu jest wskazane, aby uzupełnić minerały i nawodnić organizm. Poniżej przyjrzymy się bliżej tej teorii.

Alkohol a forma fizyczna

Jaki wpływ ma napój wyskokowy na zdrowie i kondycję zależy od tego, co zawiera on w swoim składzie. Przyjmuje się, że jeden kufel piwa to średnio 250 kcal. Na jego wartość składa się:

  • 2-3 g białka
  • 20 g węglowodanów

Alkohol, w każdej formie, przede wszystkim źle wpływa na zdrowie i kondycję organizmu. Prowadzone badania udowadniają, że każda dawka alkoholu negatywnie działa na układ nerwowy człowieka. Jego reakcje po spożyciu tego typu napojów charakteryzują się:

  • zaburzeniami myślenia,
  • zaburzeniami ruchów,
  • problemami z widzeniem i mową,
  • prymitywnym zachowaniem i popędem.

Alkohol stymuluje układ krążenia, najczęściej rozszerzając i zwężając naczynia krwionośne. Dodatkowo ma krytyczny wpływ na układ pokarmowy, układ oddechowy, narządy wewnętrzne i stan psychiczny. Trzeba pamiętać, że spożycie alkoholu może być dla wielu osób pewnego rodzaju antydepresantem, który uzależnia. To też stanowi o jego poziomie zagrożenia dla każdego z nas.

Piwo po treningu

O popularności alkoholu w środowisku sportowym świadczą m.in. przeprowadzone badania, które wykazały, że ponad 80% uniwersyteckich sportowców nadużywa alkoholu. To daje wystarczający pogląd o popycie napojów alkoholowych wśród aktywnych fizycznie. Alkohol zdecydowanie nie może być stosowany przez osoby, które są aktywne i praktykują sporty sylwetkowe. Jednostki trenujące sporty wytrzymałościowe mają łatwiejsze zadanie, gdyż piwo jest traktowane przez nich jako dobry izotonik. Szczególnie popularne jest piwo m.in. po treningu biegowym. Czy takie zastosowanie alkoholu jest słuszne? Na przykładzie imprez triathlonowych, rowerowych, czy biegowych, gdzie browary wystawiają swoje stoiska i dołączają swój produkt do pakietów startowych, mamy do czynienia z powtarzaniem błędnej tezy. Należałoby odwrócić uwagę od produktów piwowarskich, a skupić się na winie. Wytrawne wino spożywane w rozsądnych ilościach ma właściwości prozdrowotne, doceniane już od wieków.

Piwo po treningu – wady

Prócz wymienionych w pierwszym akapicie negatywnych skutków spożywania alkoholu, mamy do czynienia również z zagrożeniem uzależnienia. Istnieje grupa ćwiczących, która wykonuje regularne i ciężkie treningi, ale nie potrafi w rozsądny sposób określić spożycia alkoholu. We wszystkim należy zachować umiar. Osoby trenujące rekreacyjnie mogą pozwolić sobie na niewielką dawkę alkoholu, natomiast już zawodowo trenujący powinni się go wystrzegać i całkowicie wykluczyć.

Piwo a trening na masę i trening siłowy

W obydwóch typach treningu wykonuje się ćwiczenia wielostawowe, niezwykle ciężkie, które spalają dużą ilość kalorii. Piwo w tym przypadku może uzupełnić niedobory energetyczne. Mimo tego, że traktowane jest jako izotonik, to brakuje mu właściwości nawadniających. Wręcz przeciwnie, odwadnia organizm ćwiczącego. Alkohol blokuje wydzielanie się wazopresyny,  czyli hormonu odpowiedzialnego za niedopuszczenie do odwodnienia i doprowadza do zwiększonej produkcji moczu. Można wnioskować, że jedyny pozytyw picia piwa to dostarczenie dawki kalorii i czerpanie przyjemności z samego spożycia (o ile taka występuje).

Piwo po treningu biegowym

Wszystko co wymienione we wcześniejszych akapitach, tyczy się również spożycia piwa po treningu biegowym. Niektórzy polecają ten napój po długim biegu, jak np. maraton, sugerując, że uzupełni on część utraconych elektrolitów i rozrzedzi nieco krew, aby ta lepiej mogła docierać do mięśni. Oczywiście jeśli wypijemy piwo po takiej imprezie jak maraton to nic złego się nie stanie. Nie należy jednak brać pozytywnych efektów picia tego trunku zbyt mocno do serca i spożywać go po każdym wykonanym treningu biegowym w tygodniu. Najważniejszą funkcją piwa pozostanie nadal uzupełnienie deficytu kalorycznego i swego rodzaju relaks potreningowy.

Piwo po treningu – tak czy nie?

Piwo to napój alkoholowy, więc z założenia nie ma pozytywnego wpływu na organizm ćwiczącego. Co najwyżej może poprawić humor i pozwolić się odstresować. Trzeba pamiętać, że jest to legalny i powszechnie dostępny produkt, dlatego też jego spożywanie jest indywidualną decyzją każdego z nas.

Podobne artykuły:

Maciej Pietkiewicz

Maciej Pietkiewicz - instruktor kulturystyki, czynny zawodnik IFBB (medalista Mistrzostw Polski Juniorów), trener personalny, perfekcjonista, który zaangażował się całym sobą w swoją pracę. Dzięki wcześniejszym doświadczeniom w sztukach walki, treningu Crossfit, lekkoatletyce, sam oraz wraz ze swoimi podopiecznymi tworzy inny wymiar rozwoju fizycznego. Mimo umiłowania do kulturystyki ogólną sprawność fizyczną stawia na pierwszym miejscu.

Komentarze
  1. Uśmiałem się… ” że każda dawka alkoholu negatywnie działa na układ nerwowy człowieka” i te podpunkty xD strach piwo powąchać, a niech jakieś perfumy są na bazie alkoholu to po człowieku. To co Michał wspomniał – alkohol zły, ale wino dobre, gdzie tu konsekwencja? I ta puenta “Trzeba pamiętać, że jest to legalny i powszechnie dostępny produkt, dlatego też jego spożywanie jest indywidualną decyzją każdego z nas.” Farmazony… Dla zainteresowanych polecam przeczytać to, jest z jajem;) —-> ***

  2. Piwo masakra, już po jednym można mieć stan depresyjny i zniszczyć układ pokarmowy i nerwowy. Warto rozważyć natomiast suplementację trenbolonem, im wyższe dawki tym bardziej prozdrowotnie.

  3. A co z piwami rzemieślniczymi, które produkowane są tradycyjnymi metodami? Są nie mikrofiltrowane i często też nie pasteryzowane.
    Piszesz, że każdy alkohol jest niekorzystny dla naszego organizmu, po czym stwierdzasz, że wino w małej dawce jest dobre, a to również alkohol i to w większym stężeniu niż piwo?
    To jak to jest?

Skomentuj ps Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *